Informacje

  • Wszystkie kilometry: 1663.97 km
  • Km w terenie: 583.00 km (35.04%)
  • Czas na rowerze: 3d 14h 21m
  • Prędkość średnia: 12.56 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swaq.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 5 maja 2013 Kategoria wycieczka

Małe kółko Doliną Dolnej Odry

Bukowe-Binowo-Wysoka Gryfińska-Wełtyń-Gryfino-Mescherin-Stafelde-Stobno-Kołbaskowo-Ustowo-obiad-Zdroje-Bukowe.


Pierwsza w tym roku dalsza wycieczka. Nigdy nie byłam na mostkach w Gryfinie-Mescherin i głównie to było celem wycieczki.

Wyruszyliśmy przez Puszczę Bukową, Drogą Górską, która przedpołudniem wyglądała tak:



Asfaltem, przez drogę Kołowską i Mazurską dojechaliśmy do Binowa (swojsko-pijackie klimaty w okolicach sklepu) - tam Krzysiek zjadł loda ;).

Przez ścieżkę lekko wyboistą dojechaliśmy znów na asfalt: Wysoka Gryfińska, Gardno. Rzepak zaczyna kwitnąć:

Teraz długa i falista droga na Wełtyń a w oddali Gryfino.
W Wełtyniu zwiedziliśmy kościół, bo w niedzielę była msza ;)

Wieś cała w kwiatach...
Kolejny punkt - Gryfino i wjazd na mostek:

Między mostkami raczyłam się odgłosami żab i widokami wiosennych kwiatuszków (choć zdjęcia głównie robił Krzysiek).

Widok na Dolinę Dolnej Odry był piękny, oto niektóre ze zdjęć:

W Mescherin panuje spokój - taki niedzielny, niemiecki relax. Weszliśmy na górkę widokową - ślicznie. Rowery nieprzypięte zostały na dole ("przecież w Niemczech jesteśmy", "niby tak, ale pełno tu naszych").

Dookoła wsi, wzdłuż brzegu (jakoś potrafią zagospodarować rekreacyjnie teren i jeszcze działają tu dwie kawiarnio-restauracje) aż tu nagle wieloryb - jak mnie nie łyknął!
Uratowana mogłam kręcić dalej - przez drogę pełną polskich śmieci (tymbark, kasztelan, papierowe kubki po kawie) - drogę, którą Gryfinianie jadą do Szczecina.
Skręcamy do Stafelde - miejscowość z kurhanem.

Kurhan opisywałam przy okazji innej wycieczki: https://picasaweb.google.com/108508753883832690974/SalvayMuhle28072012#5770572130937526802
Ostatnimi fragmentami pięknej drogi rowerowej kierujemy się do polszy.
Mały przystanek w Pargowie, Kamieńcu.

Dokładny opis tych miejscowości umieściłam przy okazji już linkowanej wycieczki - https://picasaweb.google.com/108508753883832690974/SalvayMuhle28072012#

W Kołbaskowie, na stacji benzynowej przymusowy przystanek na wymianę dętki i dalej kierowaliśmy się w stronę centra handlowego Auchan gnani siłą burczenia w brzuchu. Zjedliśmy obiad i rozleniwieni kręciliśmy dalej - w stronę domu. Przygód po drodze, na szczęście, nie było. Jak było? Fajnie - tylko na koniec już padnięta byłam.
Więcej zdjęć z tej wycieczki: https://picasaweb.google.com/108508753883832690974/MaEKoKoDolinaDolnejOdry?authuser=0&feat=directlink

Autorem zdjęć jestem ja lub Krzysztof M.
  • DST 67.50km
  • Czas 07:00
  • VAVG 9.64km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Eeyore
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Fajna trasa, piękne widoki po drodze, szczególnie ta droga z drzewami. Musze sie wybrać
davidbaluch
- 19:07 piątek, 17 maja 2013 | linkuj
Jechaliśmy górą Siadła Dolnego, choć w pogotowiu gaz był, psa nie było :D
Swaq
- 19:21 poniedziałek, 6 maja 2013 | linkuj
Ja ze strachu pojechałem do Salvey Muhle bo podobno w Siadle pies Bandzior odgryza rowerzystom nogi.
prim8
- 13:59 poniedziałek, 6 maja 2013 | linkuj
Wiosenna zieleń, coś pięknego :)
charmside
- 11:10 poniedziałek, 6 maja 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zebyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl